Pewnie większość z Was, jak i ja, alergicznie reaguje na "komplet mebli młodzieżowych" w ofertach sklepów meblowych. Ale czy wybranie wszystkich mebli z jednej kolekcji to coś, czego mamy się wstydzić?
Dziś wzięłam pod lupę meble dla niemowląt.
Wiadomo, byłoby idealnie tak umieć zestawić modne łóżeczko z przerobioną starą komodą i szafą przytarganą ze strychu u babci, by wszystko grało i wzbudzało zachwyt. Ale czy kupienie gotowego kompletu to pójście na łatwiznę? Bezguście? Rozwiązanie ostateczne, gdy np. mama musi leżeć i nie może brać się za malowanie mebli i chodzenie po targach staroci? Może wszystko zależy od motywu przewodniego? A może to zupełnie naturalne rozwiązanie, nawet dla osoby, która uważa się za rodzinnego eksperta w zakresie wystroju wnętrz?
Jeżeli jeszcze nie macie wyrobionego zdania, poniżej parę zestawów ze sklepu VOX (propozycje innych marek w kolejnych wpisach). Czy którykolwiek z nich przekonuje Was na tyle, że bylibyście w stanie powiedzieć "Biorę" i nie szukać oryginalnych rozwiązań?
Kupujecie meble z jednej kolekcji, czy staracie się łączyć ze sobą sprzęty z różnych epok, materiałów i w różnych kolorach?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
SPAM będzie bezlitośnie kasowany. Odpuść linkowanie do swojego fanastycznego sklepu.