Do niedawna kalendarz adwentowy kojarzył mi się tylko ze specjalną bombonierką, pełną poukrywanych pod kolejnymi numerkami malutkich wyrobów czekoladopodobnych. I chyba nawet niespecjalnie rozumiałam do czego służy. Myślałam, że kalendarze te są dla dzieci, które w ramach postanowienia adwentowego zdecydowały się nie jeść słodyczy (u mnie w klasie było to co roku najpopularniejsze postanowienie, obok "będę oglądał mniej telewizji" i "będę więcej pomagał rodzicom") - wówczas czekoladka z kalendarza miałaby im osłodzić trud wyrzeczenia :D
Zajrzałam więc do Wikipedii i, no cóż, nie znalazłam tam nic na poparcie mojej teorii niejedzenia w Adwencie słodyczy :) Przy okazji dowiedziałam się też, że Północnej Europie od początku grudnia aż do Wigilii emituje się julkalender w formie programu telewizyjnego.
Wkrótce przedstawię Wam moje ulubione pomysły na kalendarz adwentowy, a na razie odsyłam do nowoczesnych propozycji Marty. Tymczasem możecie wziąć udział w konkursie i zdobyć gotowy kalendarz w formie drewnianych spinaczy ;) Termin jest krótki, ale sami rozumiecie, że przesyłka musi dotrzeć do zwycięzcy w przyszłym tygodniu.
Oto zasady:
1. Wyraź w komentarzu chęć udziału w konkursie i napisz, jak Ty wykorzystałbyś spinaczowy kalendarz (przypiąć cukierki, czy karteczki z motywacyjnymi cytatami? rozpiąć na sznurku w jednym rzędzie czy ułożyć w kształt gwiazdy?).
2. Dołącz do czytelników Ola by Design (obserwuj na bloggerze, albo na bloglovin', gdzie się powoooli przenoszę ;)).
3. Udostępnij na swoim blogu baner konkursowy (poniżej) z linkiem do tego posta.
4. Jeśli nie masz bloga, możesz zostawić w komentarzu swój adres e-mail.
5. Zgłoszenia przyjmuję do 21 listopada 2014, do godz. 23:59.
Powodzenia!
W moich oknach zawsze coś się dzieje - spinaczowy kalendarz stałby się piękną ozdobą na grudniowy czas oczekiwania. Każdego dnia na sznurku wraz ze spinaczem lądowałaby karteczka z radosnym przeżyciem z niego, pojedynczym wspomnieniem czy słowem. Takie postanowienie pozytywnych grudniowych dni :)
OdpowiedzUsuńBiorę udział w konkursie i pozdrawiam cieplutko!
czarujacachwila@gmail.com
Z dużą przyjemnością wezmę udział w adwentowym konkursie :) Mam tendencje do zapominania, a karteczka z zapisanymi sprawunkami na każdy dzień, powieszona na takim spinaczu, pomogłaby mi o wszystkim pamiętać i stanowiłaby świetną świąteczną ozdobę. A wiadomo, że w grudniu piętrzą się różne sprawunki i trzeba przecież ze wszystkim zdążyć przed Wigilią. Pozdrawiam Cię ciepło :))
OdpowiedzUsuńZgłaszam się do konkursu!! Ja, aby umilić sobie i moim współlokatorom adwentowy czas przypięłabym do tego kalendarza suchara na każdy dzień. Myślę, że cieszylibyśmy się jak dzieci z czekoladek w okienkach ;) :P
OdpowiedzUsuńZgłaszam chęć uczestnictwa w konkursie:-)
OdpowiedzUsuńJa pozostałabym wierna tradycji (tak, nadal co roku zaopatruję się w sklepowe kalendarze z czekoladkami:-P) i do kalendarza przypięłabym cukierki:-) oczywiście taki kalendarz byłby o wiele lepszy od kupionego, bo zamiast wspomnianych wyrobów czekoladopodobnych byłyby w nim moje ulubione słodkości :-) Najlepiej na każdy dzień inne! O ile nie wiem jeszcze które dokładnie cuksy znalazłby się w tym elitarnym gronie (cóż, trzebaby zacząć testowanie... :-P), na 24.12 na pewno wybrałabym białego michałka:-) kassiamuu@gmail.com