W mojej rodzinie rozpanoszyła się choroba i dziś dołączyliśmy na trzecim i czwartym miejscu do grona tych, którzy tegoroczny marzec spędzają siedząc w domu, łykając antybiotyki i wykopując się z morza chusteczek. W tej sytuacji, ze względów bezpieczeństwa nie naciskam już na pomoc z zewnątrz w stawianiu szafy. Nie wyczyściłam nadal wszystkich szafek kuchennych z pyłu po wierceniu otworów na uchwyty. Miałam pisać pracę na zaliczenie przedmiotu z zeszłego semestru, ale taaaak bardzo nie chciało mi się czytać orzeczeń TSUE. I tym sposobem odwiedziłam strony dwóch klubów - Westwing i Bonami. Przeglądanie najnowszych kampanii należy do kategorii ToDo-sów, które zawsze są na końcu listy. W końcu nie mam jeszcze czego kupować, najpierw chcę wyjść z etapu rzeczy i paczek z meblami na podłodze, a potem spokojnie, stopniowo kupować kolejne nie zawsze niezbędne przedmioty.
Orzeczenia TSUE były tak nudne, że wczoraj zajrzałam przejrzałam jednak co w klubach zakupowych piszczy i wybrałam parę rzeczy, które uważam za godne uwagi.
Na początek parę dywanów.
Dwie pierwsze propozycje kieruję do osób, które lubią wprawiać gości w konsternację i odpowiadać na pytania "Yyyy, a ten stuletni dywan to tak tylko tymczasowo, na czas remontu, tak?".
Trzeci dywan kojarzy mi się nieco pustynnie, piaskowo i namiotowo.
Dywany (Westwing):
Poduszka idealnie wpisująca się we wczorajszy post.
Ta z kolei kojarzy mi się z mapami rysunkowymi - tak można zaznaczyć las iglasty ;)
Świecznik - pająk.
Plakat - manifest. Gdy zauważasz, że nie masz w pracy czasu na pracę.
Bonami:
poduszki są śliczne! z Bonami?
OdpowiedzUsuńz Bonami :)
Usuńdzięki za uświadomienie, że obcięłam spis z linkami :)
Bardzo oryginalny świecznik, spodobałby się mojemu mężulkowi, który lubi pajączki !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !