sobota, 4 lutego 2017

Citylink


Nie było mnie tu od wieków, bo trudno się pisze na stojąco, z dzieckiem wspinającym się po nogawce dresów. A gdy Mały chwilowo śpi, próbuję pisać magisterkę. Dodatkowo w grudniu postanowiłam spróbować blogowania na WordPressie (które z wyżej wymienionych powodów idzie mi równie słabo) więc DUYS odeszło na chwilę na dalszy plan. Ale w końcu, bo kilku tygodniach od kiedy zaczęłam go pisać, macie nowy wpis ;)


Dziś kolejny post z serii poprawki lokatorskie. Tym razem dokonam paru poprawek w trzech 4-pokojowych mieszkaniach w inwestycji Citylink na warszawskiej Woli.

Nie jestem architektem, więc jest bardzo prawdopodobne, że to, co proponuję jest pogwałceniem wszelkich zasad. Jeśli tak uważasz, daj mi znać :)

86 metrów

Mieszkanie nr B126 ma nietypowy, trójskrzydłowy układ, mnóstwo załamań ścian, kominów i parę skosów. W mniejszej sypialni trudno zmieścić podstawowe sprzęty.

Jak można poprawić to mieszkanie?

  • Powiększyć najmniejszą sypialnię kosztem jednej z łazienek. W powstałym WC zmieści się pralka, a w większej łazience wanna i prysznic. 
  • Ze "schodkowej" sypialni wygospodarować miejsce na szafę gospodarczą dostępną z przedpokoju. 
  • Ukryć skośne ściany w sypialni naprzeciwko wejścia do mieszkania, organizując tam garderobę. 


100 metrów

W zasadzie nie mam się do czego przyczepić w planie mieszkania D300, ale nie mogłam się powstrzymać przed małymi zmianami. 

  • Przede wszystkim, stworzyłam wspólną przestrzeń kuchenno-jadalnianą, a wypoczynkową zepchnęłam nieco w kąt. Taki układ lepiej odwzorowuje faktyczne miejsce spędzania czasu przez większość ludzi ;) Nic zresztą nie stoi na przeszkodzie, by drugą sofę postawić tuż obok lodówki (to dopiero wygoda - ciasto i zimna cola na wyciągnięcie ręki). 
  • Najmniejszą sypialnię przerobiłam na gabinet, w którym w razie potrzeby można przenocować gości. 

 117 metrów

Do mieszkania C230 należą dwa tarasy o łącznej powierzchni prawie 50 metrów, które wycięłam z poniższych rzutów. Gdyby więc komuś 117 metrów nie wystarczało, może się przenieść na taras. 


  • Jak wyżej, mocniej związałam jadalnię z kuchnią niż salonem. 
  • Na tak dużej przestrzeni przydałaby się możliwość odseparowania części pomieszczenia np. przesuwnymi drzwiami, tak by domownicy mogli spędzać czas w części wspólnej, nie przeszkadzając sobie nawzajem. 
  • Część kuchenną oddzieliłam od wypoczynkowej ścianą, która pozwoliła na wygospodarowanie dodatkowego miejsca do przechowywania w obu pomieszczeniach. 
  • W największej sypialni wydzieliłam garderobę, otwierając jednocześnie łazienkę z prysznicem umywalką. 



6 komentarzy:

  1. Ciekawe rozwiązania, i przy okazji fajna zabawa z takim ,,poprawianiem" układu mieszkań :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To trzeba mieć dobry zmysł przestrzenny. Ja niestety nie potrafię wyobrazić sobie czegoś, czego jeszcze nie ma, ani też wyburzyć w myślach ściany, która obecnie stoi. Brawo :-)

    Pozdrawiam, Ania z D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W obecnym mieszkaniu nie widziałam żadnego sposobu na przestawienie ścian, a sąsiedzi pode mną kompletnie zmienili układ (widziałam wyburzanie ściany, kiedy pytałam fachowców ile dni jeszcze będą hałasować) i korci mnie, żeby iść zobaczyć jak to wyszło ;) Ale jestem niemal pewna, że z 3 pokoi zrobili 2

      Usuń
  3. Za każdym razem, gdy oglądam mieszkania, które chciałabym kupić, od razu w myślach przesuwam i wyburzam ściany ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najsmutniejsze jest to, że nie można kupić ich wszystkich - tyle byłoby przestawiania ;)

      Usuń

SPAM będzie bezlitośnie kasowany. Odpuść linkowanie do swojego fanastycznego sklepu.